Zbliżający się okres wakacyjny skłania do robienia planów wyjazdowych. Większość z nas odpoczywa w miejscach gorących i słonecznych oraz w pobliżu wody – jeziora, morza, oceanu. Jest jeszcze jedna rzecz, która łączy ze sobą te wakacyjne okoliczności – popołudniowy kieliszek doskonałego, lokalnego wina.
Klimat na winogrona
Okazuje się, że winogrona również lubią taki klimat, który pozwala im się wygrzać na słońcu, ale i odetchnąć wieczorem. Nie są to więc najcieplejsze rejony świata, czyli te położone w strefie równikowej. Tam wino zdarza się sporadycznie nie tylko dlatego, że klimat temu nie sprzyja, ale też dlatego, że nie jest nikomu potrzebne. W części krajów, które przecina równik obowiązującą wiarą jest islam, a ten restrykcyjnie przestrzega zakazu picia alkoholu. Turyści odwiedzający np. Malediwy muszą sobie w kwestii zaopatrzenia w wino – radzić sami i na własne ryzyko.
Wychodząc ze strefy równikowej – i na północ i na południe rozciąga się raj winiarski. Jest to także strefa umiarkowanych temperatur, co od niedawna oznacza, że temperatura w dzień, w cieniu wynosi w najcieplejszych miesiącach nawet ponad 300C. Dla przykładu w mieście Monopoli na południu Włoch, w Apulii – średnia temperatura roczna to 16,50C. Średnia temperatura w miesiącach lipcu i sierpniu to 25,70C, co przy wilgotności powietrza utrzymującej się na poziomie 55% i średnio dwóch dniach opadów – stwarza doskonałe warunki nie tylko do uprawy winorośli (primitivo ma się tam doskonale), ale także do wypoczynku na plażach Morza Adriatyckiego. (dane zaczerpnięte ze strony Climate-data.org)
Wpływ temperatury powietrza na winogrona
Temperatura panująca w regionie ma kluczowy wpływ na uprawę winogron. Pod nią dobiera się gatunki winorośli, od niej zależy jakość i ilość plonów oraz same właściwości wyprodukowanego wina.
W ciepłym klimacie okres wegetacyjny winorośli jest dłuższy. Owoce dojrzewają na słońcu niespiesznie, dzięki czemu mają szansę zgromadzić więcej cukru i w efekcie – dać wina o wyższej zawartości alkoholu. W chłodniejszych regionach sezon wegetacyjny jest krótszy, co może skutkować winogronami o niższym poziomie cukru i wyższej kwasowości, co z kolei wpływa na świeżość i strukturę wina.
Temperatura sprzyjająca dojrzewaniu winogron to 25-300C. Ma ona wpływ na tempo dojrzewania, gromadzenie cukru w gronach i zmniejszanie zawartości kwasów. W zbyt niskich temperaturach winogrona mogą nie dojrzeć w pełni, co sprawia, że owoce będą miały bardzo wysoką kwasowość. Ekstremalnie wysokie temperatury prowadzą do przegrzania winorośli, przyspieszonego dojrzewania, utraty kwasowości i spadku jakości owoców.
Temperatura uprawy winorośli ma też wpływ na smak i aromat wina. Ciepły klimat, jak np. w Libanie sprzyja rozwijaniu bogatego, owocowego aromatu i smaku oraz zwiększonej zawartości alkoholu. Może się zdarzyć, że wina takie mają też niższą kwasowość, ale ten parametr zależy również od techniki winiarza, który umiejętnie zbalansuje kwasowość i słodycz.
Chłodniejszy klimat determinuje powstawanie win z podwyższoną kwasowością, intensywnymi aromatami i z wyczuwalną świeżością. Takich win możemy szukać w Polsce, czy w Wielkiej Brytanii.
Butelka wina jest efektem nie tylko działania środowiska, ale również pracy winiarzy. Zarządzający winnicą musi znać lokalne warunki temperaturowe i dopasowywać do nich metody upraw i gatunki winorośli. Warunkiem sukcesu jest również odpowiednie nawodnienie i techniki ochrony przed mrozem.
Upały i temperatury ekstremalne
Można by sądzić, że ponieważ wina z cieplejszej strefy temperaturowej są tak ekstraktywne, to czemu nie pójść z uprawą w jeszcze gorętsze regiony. Niestety, wino nie lubi przesady i w temperaturach ekstremalnie wysokich nie daje dobrych plonów.
Przede wszystkim grozi mu stres cieplny. Zdrowej roślinie poddanej bardzo wysokiej temperaturze grozi zahamowanie fotosyntezy, uszkodzenie liści i owoców. Roślina marnieje, a jej brązowe, poparzone słońcem owoce stają się nieprzydatne do produkcji wina.
Dojrzewanie owoców w zbyt wysokich temperaturach może przebiegać na tyle szybko, że roślina nie zdąży wytworzyć harmonijnej zawartości cukrów i kwasów. Bardzo trudno jest z takich winogron wytworzyć wino dobrej jakości, chociażby dlatego, że następuje w nich redukcja subtelnych, świeżych aromatów, których spodziewamy się w winie, na rzecz aromatów „gotowanych”.
Urlop szlakiem wina
Jeśli tegoroczny urlop ma prowadzić szlakiem dobrych win – trzymajmy się umiarkowanej strefy klimatycznej. Z dużym prawdopodobieństwem znajdziemy w niej najciekawsze butelki, a i po powrocie będzie łatwo je znaleźć w specjalistycznych sklepach winiarskich, by całe lato spędzić w dobrym towarzystwie – różowych win z Prowansji, hiszpańskiej Cavy, Vinho Verde z Portugalii i włoskiego prosecco. I oczywiście polskich solarisów, bo urlop w Polsce może być naprawdę piękny!
Spis treści